Po pełnej inspirujących wrażeń wycieczce szkolnej do stolicy miłości, mody i sztuki – Paryża – mamy zaszczyt przedstawić wszystkim krótkie zapiski z pamiętników trzech uczestniczek wojażu: Emilii Głowy, Barbary Szydło i Karoliny Ćwieląg z klasy 3GB.
28.05.2018
Wyjazd do Paryża.
29.05.2018
Dzisiejsze zwiedzanie zaczęliśmy z tzw. punktu zerowego znajdującego się przed katedrą Notre-Dame (z którą spotkaliśmy się już wcześniej na egzaminie gimnazjalnym!). Od tego punktu odliczana jest odległość między Paryżem, a miejscowościami we Francji. Dalej, w Dzielnicy Łacińskiej mieliśmy szansę zobaczyć kaplicę Sorbony oraz budynek uniwersytetu (jeden z najstarszych uniwersytetów w Europie). Idąc szlakiem nauki, zawędrowaliśmy do Panteonu, który przywitał nas słowami „Wielkim Ludziom – Wdzięczna Ojczyzna”. W Panteonie znajdują się groby znanych osób ze świata m. in. nauki, literatury, filozofii. Są tu pochowani np. Emil Zola, Jan Jakub Rousseau, Victor Hugo. Niestety przez odbywające się tam remonty nie zobaczyliśmy grobu Marii Skłodowskiej-Curie. Następnym razem się uda…
Kolejnym naszym przystankiem było miejsce kojarzące się każdemu z Paryżem – wieża Eiffla. To jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc na świecie. Spod wieży Eiffla właśnie wypłynęliśmy na rejs po Sekwanie (oczywiście po kilkunastu minutach zarezerwowanych na zrobienie zdjęć z symbolem Paryża!). Nacieszeni cudownymi widokami możliwymi do zobaczenia tylko z perspektywy rzeki udaliśmy się na długo wyczekiwany posiłek. W uroczej restauracji z widokiem na równie urocze kamienice i uliczki mogliśmy do woli najeść się prawdziwymi francuskimi potrawami i sprawdzić naszą znajomość języka francuskiego.
Nasze dalsze plany, czyli wjechanie na szczyt wieży Eiffla i podziwianie zachodu słońca pokrzyżowała niespodziewana burza, lecz przemieszczanie się po ulicach Paryża po deszczu także będzie dla nas niesamowitym wspomnieniem.
Godzina jest już bardzo późna, dlatego teraz muszę udać się spać i zebrać siły na kolejny dzień!
30.05.2018
Kolejny dzień miał pokazać mi Paryż od bardziej artystycznej strony. Zjadłam ciepłego croissanta z nutellą i popiłam go sokiem owocowym. Czekał na mnie Louvre, dawna rezydencja królewska, a obecnie jedno z największych muzeów na świecie. Louvre jest tak duży, jakby stanowił odrębne miasto wypełnione tylko najwybitniejszymi dziełami. Zobaczyłam m.in. Nike z Samotraki, słynną Monę Lisę, Przysięgę Horacjuszy, wybitne dzieła Moneta i wiele, wiele innych… Tuż po wizycie w Louvrze pojechaliśmy zobaczyć grób najsłynniejszego francuskiego dowódcy, Napoleona, który znajduje się monumentalnym kościele wybudowanym z polecenia Ludwika XIV. W przeciwieństwie do wzrostu Napoleona sarkofag z jego doczesnymi szczątkami jest ogromny, gdyż mieści w sobie 6 trumien.
Wreszcie, mierząc się z lękiem wysokości, stanęłam w niekończącej się kolejce do wieży Eiffla. Warto było czekać. Widoki na górze były nieziemskie… Mogliśmy zobaczyć i podziwiać paryskie zabytki. Cały Paryż i jego kremowe kamienice sprawiły, że aż łezka w oku się zakręciła.
Tak artystycznie rozpoczęty dzień należałoby równie artystycznie zakończyć. Dlatego też ostatnim punktem wycieczki tego dnia było zwiedzanie Montmartre’u, czyli dzielnicy artystów i zbudowanej ma wzgórzu bazyliki Sacré Coeur. W wieży bazyliki znajduje się najcięższy dzwon w Paryżu (19 ton) nazywany Savoyarde, a ze schodów bazyliki można oglądać panoramę miasta i widok w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Zachód słońca obserwowany z tego miejsca jest… zachwycający.
Klimat tej dzielnicy od razu wszystkich oczarował. Paryż to miasto, które nie śpi. I cząstkę tej prawdy mogliśmy zobaczyć właśnie tutaj. Tętniące życiem kafejki, cisza, spokój i charakterystyczna dla tego miejsca atmosfera wszystkim się udzieliła. Nie chciało się wracać do hotelu. Jednak w artystycznych nastrojach wróciłam do swojego pokoju wraz z całą grupą.
31.05.2018
Ostatniego dnia pojechaliśmy do Disneylandu. Byłam przygotowana na świetną zabawę już od samego rana. To był dzień, w którym spełniło się moje największe dziecięce marzenie. Każdy mógł spędzić czas w niesamowitym, ogromnym parku rozrywki (podzielonym na dwie części – Disneyland Park oraz Walt Disney Studios!), jeżdżąc na rollercoasterach oraz spotykając postacie z ulubionych bajek. Dodatkową atrakcją parku jest Parada Disney Magic, podczas której podziwialiśmy występy bohaterów z filmów Disneya. Disneyland podzielony jest na pięć krain tematycznych, w których każdego mogą spotkać inne przygody. Wszystkie te atrakcje wprowadziły nas w świat baśni, czarów, magii. W tym magicznym miejscu spędziliśmy cały dzień.
Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy i tak również stało się z naszym wyjazdem. Myślę, że te dni bez wątpienia ja jak i każdy uczestnik wyjazdu zapamiętamy na zawsze jako jedne z najlepszych dni w naszym życiu.
Serdecznie zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.
© IV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stanisława Staszica