21 czerwca klasy humanistyczne I d i III c oraz kilka zainteresowanych humanistycznie osób z klasy matematycznej naszego liceum wybrało się w ambitną, historyczną podróż do Krakowa. W planie było zwiedzanie dwóch wystaw muzealnych i zabytków Starego Miasta. [osobna relacja]
Obrazy Matejki, Malczewskiego i innych mistrzów XIX w. robiły oczywiście duże wrażenie, podobnie jak oryginał tekstu Hołdu pruskiego czy Akt unii horodelskiej nie wspominając o Damie … ze zwierzątkiem, bo wiadomo, że nie wiadomo ? co trzyma owa dama. Najbardziej nam się podobało określenie księżnej Izabeli, które przywołał przewodnik, że to chyba biała kuna, albo piesek, ale jeśli piesek to brzydki ?
Jednak pierwszy punkt w planie naszej wycieczki przyćmił kolejne. Mowa o spotkaniu z absolwentką „Staszica”, Panią dr Dorotą Jędruch – adiunkt Historii Sztuki na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wychowawczynią w staszicowskich czasach Pani doktor była (jak się cały czas chwaliła) prof. Dziewięcka, zaś języka polskiego uczyła prof. Strączek.
Pani doktor zaprosiła nas na uczelnię, a konkretnie na Wydział Historyczny przy ulicy Grodzkiej, gdzie mieszczą się sale wykładowe Historii Sztuki. Już sam budynek (średniowieczny z dobudowanymi w XVII w. krużgankami) zrobił na nas wielkie wrażenie. Zaś samo spotkanie z Panią doktor odbyło się w auli Lanckorońskich, gdzie początkowo onieśmielały nas nieco portrety wszystkich kilkudziesięciu rektorów wiszące na ścianach, ale pasja i zaangażowanie z jakim mówiła Pani doktor szybko nas odblokowały. Z dużym zainteresowaniem słuchaliśmy o historii i strukturze Wydziału Historycznego UJ, o specyfice studiów z historii sztuki. Niezwykle wartościowe było też, to jak nasza Mistrzyni uświadamiała nam mity towarzyszące historii sztuki, które polegają między innymi na utożsamianiu historii sztuki ze studiami artystycznymi. Niezwykle cenny był też fakt, że Pani doktor wszystkie informacje ilustrowała opowieściami „z życia wziętymi”, czyli wspomnieniami z czasów swoich studiów, swojej pracy naukowej czy dydaktycznej. Byliśmy zachwyceni zarówno treścią wystąpienia Pani doktor, jak i formą – dającą świadectwo erudycji i szerokiej wiedzy, a przy tym barwną, lekką, żywiołową.
Już marzymy, żeby dostać się na UJ i mieć z Panią doktor zajęcia. ?
Na koniec my też stanęliśmy na wysokości zadania i wręczyliśmy naszej Mistrzyni staszicowskie pamiątki – księgę pamiątkową wydaną na 120 lecie liceum i kilka innych wydawnictw staszicowskich. Pani doktor bardzo się ucieszyła widząc bliskie sercu logo szkoły.
I na koniec jeszcze jedna refleksja – czy ktoś z Was siedzących w auli lanckorońskich myślał, że może on kiedyś jako absolwent „Staszica” będzie przyjmował kolejne roczniki Staszicaków? To wcale nie jest zarozumialstwo. To właśnie jest sztafeta pokoleń.
© IV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stanisława Staszica