Tegoroczne walentynki na pewno zostaną na długo zapamiętane przez uczniów klas pierwszych Staszica. Powodem było spotkanie z dr Anną Malinowską – Adiunktem na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a prywatnie mamą naszego kolegi – Jakuba. Pani doktor ubiegły rok spędziła w The New School for Social Research w Nowym Jorku, gdzie jako stypendystka Fulbrighta prowadziła badania nad projektem łączącym jej zainteresowania nad semiotyką miłości oraz nowymi technologiami. Swoje obserwacje przedstawiła w wykładzie pt. „Miłość w czasach technokultury” wygłoszonym w dniu 14 lutego br. Stanowił on podsumowanie zjawisk zachodzących we współczesnym świecie, powiązanych bezpośrednio ze zmianami postrzegania miłości i przywiązania. Okazuje się bowiem, że coraz powszechniejsze doniesienia o wirtualnych partnerach w postaci urządzeń naśladujących żywe stworzenia, różnego typu robotów i hologramów nie są jedynie mającym zwracać uwagę medialnym hasłem, a co więcej mają swoje uzasadnienie. Wykład okazał się daleki od naszych pierwotnych wyobrażeń, bowiem nie piętnował technologii jako czegoś co odziera nas z romantyzmu. Przeciwnie, wskazał, że tym co najbardziej szkodzi bliskości nie są nowinki techniczne, a paradoksalnie… my sami. Dr Malinowska mówiła między innymi o zakorzenionych w kulturze kodach miłości, na które poprzez jej odbiór nauczeni jesteśmy odpowiednio reagować, co w efekcie może prowadzić do trywializowania i zbyt powierzchownego traktowania uczuć. Technologia jest według dr Malinowskiej jedynie kolejnym etapem otoczki, jaką budujemy wokół miłości od najdawniejszych czasów. Wykład był bardzo interesujący i przebiegał w swobodnej, a jednocześnie bardzo profesjonalnej atmosferze. Emocje po jego zakończeniu nie były w stanie opaść jeszcze przez długi czas i znalazły ujście w żywiołowych dyskusjach w poszczególnych klasach. Zdania były podzielone, ale jedno okazało się wspólnym mianownikiem, a mianowicie fakt, że spotkanie okazało się inspirującym i otwierającym oczy doświadczeniem. Mamy nadzieję, że taka niestandardowa odsłona Walentynek pojawi się jeszcze w naszej szkole, a nawet, kto wie, wejdzie na stałe do repertuaru obchodów tego święta w Staszicu.
